Dla zainteresowanych kilka słów o mnie.
Mam 38 lat, żonaty, jedno dziecko – synek Jakub, od urodzenia mieszkaniec Koluszek. Do tej pory nigdy nie kandydowałem ani na radnego do gminy, ani do powiatu. W tych wyborach po praz pierwszy startuję z 3 miejsca na radnego do Rady Powiatu Łódzkiego Wschodniego z listy KKW SLD Lewica Razem. Od wielu już lat jestem członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, czego wcale nie ukrywam i czego się nie wstydzę. W ramach swojej partii byłem inicjatorem wielu akcji m.in. zbiórki darów i środków pieniężnych dla rodzin poszkodowanych w pożarze z terenu powiatu łódzkiego wschodniego, rodzin ubogich, wyprawki szkolnej dla dzieci biednych, paczek świątecznych, wycieczek dla szkół np. do Sejmu, po Koluszkowskiej Nekropolii z udziałem Pani Zofii Kladzińskiej, autorki „Dzieje Koluszkowskiej Nekropolii na tle historii Miasta”. Od trzech lat jestem zastępcą Przewodniczącego SLD w Powiecie Łódzkim Wschodnim. Z zawodu jestem zwykłym cukiernikiem ze średnim wykształceniem. Nie pochodzę również z bogatej rodziny i nie mam pokaźnego majątku. To, do czego powoli, ale konsekwentnie dochodzę zawdzięczam tylko swojej ciężkiej pracy. Uczciwie zarabiam na życie i swoją rodzinę, ale w swoim 38-letnim życiu doświadczyłem wiele. Doskonale wiem co to znaczy być człowiekiem z tzw. nizin, co to znaczy brak prac, nie mieć własnego dachu nad głową, tylko tułać się po wynajmach i jak to jest żyć od wypłaty do wypłaty, żeby na wszystko starczyło. Dlatego też rozumiem większość ludzi, którzy na co dzień borykają się z podobnymi problemami, ponieważ jestem zwykłym „szarym” obywatelem Koluszek, a nie np. bogatym przedsiębiorcą, którego chociażby stać na przeprowadzenie solidnej kampanii wyborczej. Moja kampania nie opiera się na telewizyjnych spotach reklamowych, ogłoszeniach wyborczych w gazetach, spotkaniach z potencjalnymi wyborcami w wynajętych salach. Nie mam również plakatów, ani ulotek. Swoją kampanię prowadzę za pomocą trzech wywieszonych bilbordów i kalendarzyków, które osobiście staram się wręczać mieszkańcom Miasta i Gminy Koluszki. Pierwszy raz zdecydowałem się kandydować na radnego do powiatu, ponieważ widzę i słyszę od różnych ludzi jak dużo jest do zrobienia. Chciałbym mieć wpływ na to co się dzieje w naszym powiecie, a co za tym idzie również pośrednio w Gminie Koluszki, która wchodzi w skład tegoż powiatu. Słuchając potrzeb mieszkańców chciałbym godnie ich reprezentować, zgłaszać różnego rodzaju interpelacje, popierać inicjatywy korzystne dla wszystkich. Zdaję sobie sprawę z tego, że Gmina i Powiat jednak różnią się kompetencjami, budżetem, ale wiem też, że w wielu sprawach się zazębiają, wymagają wzajemnej współpracy, bo tylko tak można do czegoś dojść.
Osobiście zostając radnym chciałbym położyć nacisk na pozyskiwanie pieniędzy z różnych źródeł zewnętrznych m.in. z UE, środków uzyskanych z konkursów np. w formie dotacji czy środków z rezerwy subwencji oświatowej np. na remonty czy doposażenie szkół ponadgimnazjalnych i placówek oświatowych, utrzymanie i naprawę dróg powiatowych oraz budowę chodników. Osobiście pracując w dwóch szkołach widziałem z jakimi problemami borykają się na co dzień ich dyrektorzy. Moim zdaniem powinno się również położyć nacisk na kształcenie zawodowe uczniów, ponieważ wciąż jest nam brak fachowców w wielu dziedzinach. Ponadto chciałbym, aby dalej na terenie Gminy Koluszki działały filie i stanowiska zamiejscowe Starostwa Powiatowego w Łodzi typu referat budownictwa, wydział komunikacji czy urząd pracy, które ułatwiają naszym mieszkańcom załatwianie wielu spraw bez zbędnej potrzeby jeżdżenia do Łodzi. Są to jedne z wielu moich pomysłów na funkcjonowanie powiatu. Zdaję sobie jednak sprawę, że jakiekolwiek działania zawsze wiążą się z pieniędzmi. Dlatego też wiem jak ważne jest podejmowanie mądrych i rozsądnych decyzji oraz ponoszenie racjonalnych wydatków, ponieważ nie sztuką jest zaciągać kolejne kredyty, które kiedyś i tak trzeba będzie spłacić, tylko dobrze gospodarować tym co się ma.
Reasumując, zostając radnym chciałbym zawsze promować w ramach powiatu naszą gminę, dążyć do realizacji określonych celów, wysłuchiwać i pomagać zwykłym prostym ludziom, niezależnie od tego do jakiej partii należą i jakie poglądy reprezentują.